Przejdź do głównej zawartości

Szekspir w Gdańsku


22. Festiwal Szekspirowski, który rozpoczął się wyjątkową inscenizacją „Romeo i Julia” Studio Buffo w reżyserii Janusza Józefowicza, będzie szczególny z wielu względów. Pierwszy raz zobaczymy tutaj spektakle z Argentyny, Czech i Sardynii oraz widowiska zrealizowane przez polskich reżyserów zagranicą. Jednak to jeszcze nie wszystko.

Piątek inaugurujący wydarzenia tegorocznego festiwalu był zapewne emocjonujący. Najbardziej znany dramat Szekspira w nowoczesnym ujęciu musicalowym, z wykorzystaniem mnóstwa nowatorskich rozwiązań technicznych oraz Ewelina Marciniak ze swoją odważną adaptacją „Snu nocy letniej” zrealizowaną w Theater Freiburg w Niemczech. Kolejnego dnia mieliśmy okazję zobaczyć pierwszy spektakl z serii „Wkurzone na Szekspira”.  Będą to trzy spektakle zrealizowane przez młode kobiety (w dwóch przypadkach – reżyserki, w jednym – dramaturżkę), które w swojej twórczości wyrażają swego rodzaju bunt wobec dramatopisarza ze Stratfordu, tradycji literackich, a także męskiej dominacji we współczesnym świecie.

Konkurs
W Konkursie o Złotego Yoricka wezmą udział dwa całkowicie odmienne spektakle. Pierwszy to „Hamlet – komentarz” w reżyserii Grzegorza Brala, Teatru Pieśń Kozła. Profesor Jerzy Limon stwierdził, że w tym teatrze, nie istnieje coś takiego, jak etap końcowy w tworzeniu spektaklu. Ich dzieło, w wyniku wielu prób i eksperymentów, ciągle ewoluuje i staje się coraz ciekawsze. Tydzień później zobaczyć będzie można  „Makbeta” w reżyserii Agaty Dudy-Gracz. Spektakl muzyczny, z wyjątkowo dopracowaną sferą plastyczną. Z okazji gdańskiego festiwalu, z Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu, przyjedzie około 70 osób oraz ogromna konstrukcja zapewniająca realizację pomysłu inscenizacyjnego reżyserki na deskach Teatru Wybrzeże w Gdańsku.

Zagranicznie
„Stary człowiek świętuje swoje urodziny i postanawia obchodzić je uroczyście. Czy można je lepiej celebrować niż we własnym, pobliskim klubie, z przyjaciółmi i całą kochającą rodziną?” Tak zaczyna się opis argentyńskiego „La fiesta del viejo” w reżyserii Fernando Ferrera, który jest drugim zagranicznym spektaklem, który obejrzeliśmy już na festiwalu. W poniedziałek i wtorek na scenie zaprezentuje się irańska grupa z Mastaghel Theatre ze „Snem nocy letniej” w reżyserii Mostafy Koushki. Dramat jest w tej inscenizacji skrócony, ale przedstawiony w sposób niezwykle ciekawy i kolorowy. Ściągniecie Irańczyków do Gdańska nie było dla organizatorów najłatwiejszym zadaniem, dlatego zapewne wszyscy z wytęsknieniem czekają na efekt końcowy wielomiesięcznych przygotowań. „Miarka za miarkę” to kolejna propozycja zrealizowana przez polskiego reżysera, poza granicami naszego kraju. Tym razem to Jan Klata i grupa Divadlo pod Palmovkou z Czech. Ostatnia tragedia Szekspira oraz dyskusja o władzy, hipokryzji i wytartych frazesach. Z Niemiec przyjedzie Bea von Malchus i zaprezentuje monodram „Królowe”. Zaprezentuje swoją interpretację znanego trójmiejskiej publiczności sporu pomiędzy Marią Stuart a Elżbietą I. Ostatnim spektaklem w Nurcie Głównym będzie druga podczas festiwalu próba zmierzenia się z „Makbetem” w wykonaniu sardyńskiego Sardegna Teatro & Compagnia Teatropersona. Spektakl zagrany według tradycji elżbietańskiej z męską obsadą, według prof. Jerzego Limona, zawiera też w sobie wyjątkową męską energię.

Ponadto
Rozbudowaną ofertę prezentuje także Letnia Akademia Szekspirowska, w ramach której po prawie każdym spektaklu odbędzie się otwarta dyskusja z twórcami. Przedstawiciele dwóch teatrów – Studio Buffo i Teatr Pieśń Kozła, zrealizują także dodatkowe wykłady. Janusz Józefowicz opowie o „Stereoskopii w teatrze”, a Alicja Bral w języku angielskim podejmie temat „Selfless language or the absense of an author”. Wydarzeniami towarzyszącymi będzie podtrzymujący nową tradycję gdańskiego festiwalu  wernisaż muralu Iwony Zając pod tytułem „Jak Wam się podoba” umiejscowionego w przejściu podziemnym nieopodal Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. „Monologi ciała” to z kolei otwarty pokaz pracy warsztatowej Piotra Mateusza Wacha, który odbędzie się w sopockim Teatrze Boto.


OFF
SzekspirOFF toczy  się na równi z Nurtem Głównym i już po raz trzeci także odbywa się na zasadzie konkursu. Przyznane zostaną trzy nagrody – od jury, gazety festiwalowej i publiczności. W tym roku Nurt OFFu jest bardzo różnorodny. Zobaczyć będzie można performance, spektakle teatru tańca oraz starcie kilku szkół teatralnych, w tym Royal Academy of Dramatic Arts z Londynu. Oprócz dwóch spektakli angielskich, będą miały miejsce także widowiska z Rumuni, Słowacji i Włoch.

22. Festiwal Szekspirowski to 300 osób spoza Gdańska, w tym aż 240 artystów. Wiele ciekawych grup z kilku krajów. Zderzenie kultur i różnych sposobów patrzenia na twórczość Williama Szekspira. Spektakle muzyczne, eksperymentalne, monodramy, teatr tańca i wiele więcej. Aby stać się częścią tego wydarzenia kulturalnego, ma się czas do 5 sierpnia.

Artykuł ukazał się także na łamach Dziennika Teatralnego.

x

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pół życia na scenie

Ponad pięć tysięcy występów w teatrze. Główne role stworzone na deskach Teatru Wybrzeże i nie tylko. Jan Sieradziński grał bowiem gościnnie także w Teatrze Muzycznym w Gdyni, a w jego dorobku artystycznym odnaleźć można wiele ról radiowych oraz kreacji stworzonych dla Teatru Telewizji.  Wszystko zaczęło się już rok po ukończeniu warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, kiedy to w 1963 roku zadebiutował na deskach Teatru Wybrzeże w roli Henryka księcia Walii w "Królu Henryku IV" Williama Shakespeare'a w reż. Jerzego Golińskiego. Jak sam przyznaje, Teatr Wybrzeże był miejscem pracy, które sobie wymarzył. Odwiedzał go podczas wizyt w Gdańsku i będąc jeszcze studentem zapragnął pracować właśnie tam. Z Wybrzeżem był związany przez całe swoje życie zawodowe, do 2003 roku. Według Jana Sieradzińskiego „od reżyserów zależy jakość spektakli”. W swojej karierze grał w wielu przedstawieniach w reżyserii Jerzego Golińskiego, Stanisława Milskiego oraz Kazimierza Braun...

It’s not all over our culture - wywiad z prof. Laurą Wayth/interview with prof. Laura Wayth #2

W pierwszej części wywiadu z prof. Laurą Wayth rozmawiałyśmy o jej karierze musicalowej w Nowym Jorku, o tym dlaczego wybrała pracę na uniwersytecie i co zainteresowało ją w Polsce. Tym razem porozmawiamy o licealnych produkcjach musicalowych w Stanach Zjednoczonych i nastawieniu Amerykanów do teatru muzycznego. Chciałabym też spytać panią o musical jako szersze zjawisko. W filmach, które są chyba moim głównym źródłem wiedzy o Stanach Zjednoczonych, widać, że musical jest istotną częścią waszej narodowej kultury. W wielu serialach pojawiają się sceny, w których ludzie śpiewają musicalowe songi od ręki. To zjawisko nie jest obecne w całej naszej kulturze. Powiedziałabym nawet, że dużo osób w Ameryce ma gdzieś musicale. Wielu moich znajomych z pracy (uczę głównie aktorstwa, nie historii musicalu) nie docenia musicalu i nie uważa go nawet za sztukę. Jest też część społeczeństwa, która uwielbia musicale. Największa świadomość na temat musicali i najwięcej pieniędzy w tym biznesie ...

I was doing very well in New York - wywiad z prof. Laurą Wayth/interview with prof. Laura Wayth

Laura Wayth była kiedyś aktorką musicalową, ale rzuciła tę pracę. Czuła, że styl życia, który musi prowadzić, aby się spełniać, całkowicie jej nie odpowiada. Pozostała blisko teatru, ale w innym charakterze. Uczy teraz młodych adeptów aktorstwa jak zmierzyć się z tekstami Wiliama Szekspira ( link do wywiadu na temat książki Laury Wayth pt.  The Shakespeare Audition: How to Get Over Your Fear, Findthe Right Piece and Have a Great Audition ).  W semestrze zimowym tego roku akademickiego, poznałam Laurę w ramach przedmiotu American Musical, o którym wspominałam na swoim Instagramie. Postanowiłam przeprowadzić z nią wywiad, w którym podpytałam o jej wrażenia dotyczące Polski, atmosferę pracy w amerykańskim musicalu i nie tylko. [ORIGINAL VERSION BELOW] Jesteśmy w Poznaniu, ale mówimy po angielsku, ponieważ jest pani wykładowczynią z Uniwersytetu w San Fransisco. Jak się pani tu dostała i dlaczego wybrała pani Polskę? Fot. Caroline&Irek Photographers, Warsaw J...